Jest wiele poglądów na temat seksualności, na temat aktów seksualnych, na temat miłości. Który pogląd jest prawdziwy? I czy zdrada może być grzechem?
Człowiek ma wolną wolę i ma co najmniej dwie możliwości wyboru. Może iść w kierunku prawdy lub w stronę przeciwną.
Czym jest miłość? Czym jest kochanie? Czym seks? I czy zdrada, to zdrada? Religie, mówią o miłości do bliźniego, a jednocześnie wypierają naturalne skłonności seksualne.
I tak np. żonaty mężczyzna ma kochankę, ma z nią romans i kontakty seksualne. Wg powszechnego systemu społecznego i systemu wartości dopuszcza się niegodziwego czynu, zdradza swoją żonę. Powstają w nim wyrzuty sumienia, przychodzą do niego dołujące myśli, rodzi się w nim poczucie grzechu.
A co się dzieje, gdy rezygnuje on ze spotkań seksualnych pozamałżeńskich? Nadal pozostaje on w poczuciu winy. I tu jest pies pogrzebany. Mężczyzna zachował się sprzecznie co do swej natury. Rezygnacja z siebie zamyka przed nim możliwość duchowego rozwoju.
Kiedy natomiast mężczyzna zdradza żonę dla zaspokojenie czyto seksualnych żądzy i nie pojawi się w nim poczucie winy, sytuacja jest również patowa. Zaspokajanie tylko zmysłowych potrzeb nie sprzyja człowiekowi, nie sprzyja rozwojowi duchowemu. Gonienie tylko za przyjemnościami seksualnymi, o których tak dużo mówi się w mediach, filmach, koncentracja na fizycznym aspekcie miłości, przedstawianie scen porno czy może prowadzić do szeroko pojętego rozwoju .
Takie podejście pobudza fizyczne potrzeby seksualne człowieka i kieruje go do szybkiego zaspokajania ich. Działania takie mogą prowadzić do uzależnienia od seksu, od zrobienia sobie dobrze, co blokuje rozwój duchowy.
Presja otoczenia, ogólnie przyjęte normy, w pewien sposób zmusza człowieka do działania sprzecznego z jego naturą. To z kolei wpływa na powstawanie problemów indywidualnych i partnerskich.
A trzeba pamiętać, że bardzo ważna jest relacja z samym soba i jej jakość, ważne jest budowanie pełni w parze, jedności między partnerami na poziomie emocjonalnym, fizycznym i duchowym. Dzięki takiemu podejściu tworzą się szczęśliwe i trwałe związek. Tworzy się wzbogacająca relacja na wielu płaszczyznach, relacja wolne od toksyczności.
Natura w naturalny sposób zaprogramowała człowieka na seksualność. Ważne aby z tej seksualności korzystać mądrze, zgodnie ze sobą i swoimi wartościami i aby za tą seksualnością szedł rozwój.