jeśli nie przeżyłaś jeszcze orgazmu i czujesz się z tego powodu gorsza jest dla ciebie dobra nowina – Orgazmu możesz się nauczyć. I to kiedy nauczysz się orgazmu  jest Twoją indywidualną historią.

Proces uczenia się swojego ciała, swoich reakcji, wczuwania się w nie jest procesem, który przebiera w różny sposób u różnych kobiet. Zatem błędne jest generalizowanie.  Nie mniej jednak trzeba o tym mówić. Trzeba mówić o tym, że orgazm jest w zasięgu kobiety.

Nauka orgazmiczna to poznanie siebie, umiejętność odczuwania siebie, odczuwania siebie w sobie. Możliwość zakotwiczenia się w sobie. A w tym może pomóc medytacja. 

Kobieta musi być zaprzyjaźniona ze swoim własnym ciałem, mieć pozytywne nastawienie do faktu zbierania doświadczeń seksualnych, wolna od niszczących przekonań.

Zatem jeśli masz w sobie przekonanie, że seks to grzech, czy możesz doświadczyć przyjemności seksualnej?

W osiąganiu przyjemności seksualnych we dwoje, kobieta potrzebuje mieć partnera, który podąża za jej potrzebami.

Trzeba pamiętać, że podstawowym narządem seksualnym kobiety jest łechtaczka, nie pochwa!

To łechtaczka służy tylko i wyłącznie do czerpania satysfakcji i przyjemności seksualnej. Żaden inny narząd nie spełnia takiej funkcji.

Nauka przyjemności seksualnej musi się zacząć od zaprzyjaźnienia ze swoją własną łechtaczką.