Dlaczego seks jest nudny?

Dlaczego seks jest nudny?

  • Post author:

Seks, seksualność, sensualność. Reklamowe hasła. Do czego zmierzają? Jaka jest z nich przyjemność dla kobiety?

Włóż i wyjmij. Dla zaspokojenia mężczyzny. Czy ma to sens? Czy takie życie? Czy taki akt płciowy może być satysfakcjonujący? A jeśli tak, to dla kogo?  Więc po co? …. Dlaczego?… Przecież to może być nudne, boleć i nie dawać przyjemności. Przeczytaj co można zrobić, by seks stał się rozkoszą.  

Kiedy akt płciowy sprowadza się tylko do zaspokojenia mężczyzny? Kiedy ruchy mechaniczne „włóż i wyjmij” grają pierwsze skrzypce, kiedy kobieta nie czuje się podniecona, kiedy nie ma satysfakcji, uniesienia, kiedy to rutyna, kiedy mechaniczne działanie, kiedy boli, kiedy jest nieprzyjemnie, to początek do zniszczenia kobiecej seksualności, do niechęci. I to nie jest dziwne, że boli głowa. Czy robiąc coś, co nie sprawia przyjemności można to lubić? Nonsens. Po pewnym czasie dostaje się obrzydzenia.

Seks musi sprawiać przyjemność kobiecie, musi ona czuć się w tym dobrze. A to wymaga pewnej pracy, działania. Kiedy coś na początku się popsuje, ciało pamięta, ciało wie, a wtedy naprawienie może trwać latami. Pytanie czy się opłaca?

Pewnie!  Zawsze się opłaca. Jednak trzeba pamiętać o jednym: łatwiej w dłuższej perspektywie czasu sprawdza się prawidłowe podejście niż zrobienie na odwal i potem naprawianie. To kosztowne działanie.

A więc co można zrobić, by seks był inspiracją, kreacją, uniesieniem?

Na początek poznanie swego ciała. Dotyk, czułość, uważność, kontemplacja. Kiedy kobieta jest w jedni ze sobą, kiedy czuje i zna swoje potrzeby sprawy robią się dużo prostsze. Ona nie pozwala sobie na instrumentalne traktowanie. Ona zna siebie, wie co ją podnieca, wie co daje je frajdę. Ona już wie i podpowiada mężczyźnie. Nakierowuje go na tor rozkoszy, uniesienia.

Uważny mężczyzna podąża za kobietą. Słucha mowy jej ciała, słucha jej dźwięków. Widzi i czuje. Kiedy ona płynie w rozkoszy, kiedy on to widzi i czuje, taniec staje się piękny, harmonijny, ciekawy, pełen uniesień i wdzięku. Tu nie ma rutyny. Tu zaczyna się poezja. Każde zbliżenie może być czymś innym.

Rutyna zabija. Kobieta potrzebuje wielu bodźców. Ona wymaga uwagi, kreatywności.

Kiedy mężczyzna o tym pamięta, może tylko zyskać. Stają przed nim otworem ogrody pełne pięknych kwiatów, siły, kreacji tworzenia.   

Ważna jest podejście kobiety do mężczyzny. Aby nie czuł się narzędziem, przedmiotem do zaspokajania kobiety. Aby to był Taniec dwojga. Czułe pulsowanie narastającej Energii. „Falowanie i spadanie, ruch, magnetyczny ruch…” Przyciąganie. Ocean Miłości. Bezmiar radości istnienia.

Rozmowy o seksie. Jakże potrzebne parze kochanków. Co lubisz, co cię pociąga, co podnieca. To zabawa, wtajemniczenie, ogrody. Kosztowanie nowych smaków. Podążanie. Bycie w jedni. Kiedy jest wspólny język, bez oczekiwań, wymagań, ciekawość, nie potrzebne stają się zabawki. Owszem mogą uatrakcyjnić spotkanie. Ale kiedy jest uważność ich dwojga, kiedy są ku sobie, kiedy lubią być ze sobą, kiedy pociąga ich druga osoba, seks może być niebywałą przygodą, rozwojem, poznanie nowych horyzontów, kreacją życia, jakości życia. To niebywałe. To dotknięcie Boga.

Aby mogło dojść do takiego doświadczenia wymagane jest podążanie w kierunku samopoznania, uporu w podążaniu, samoświadomości, ukochania siebie, właściwej osoby. To dotknięcie nieba. Pokochanie seksu samo przychodzi.